"Kto kocha Boga, ten nie tylko przykazania Boże zachowuje, ale stara się uczynić więcej niż to, do czego jest zobowiązany. Ten jest gorliwy, pełen zapału o chwałę, ten się więcej modli, spełnia praktyki, ten innych nakłania do miłości Bożej. Miłość Boża – mówi św. Grzegorz – nie jest próżnująca.
Jeżeli jest – działa wiele."
– o. Wenanty Katarzyniec
W czasach, gdy wielu z nas zatrzymuje się na duchowym „minimum”, słowa o. Wenantego Katarzyńca wybrzmiewają z mocą i wyzwaniem. Przypominają, że prawdziwa miłość do Boga nie zna granic wyznaczonych jedynie przez obowiązek. Te słowa nie są tylko piękną teorią duchową. To konkretne zaproszenie do tego, by nasza relacja z Bogiem była żywa, gorliwa i owocna. Miłość, która jest prawdziwa, nie ogranicza się do spełnienia „religijnego obowiązku”.
Ona szuka, jak może dać więcej – nie dla zasług, ale z wdzięczności i pasji.
O. Wenanty przypomina, że miłość do Boga objawia się w codziennym trudzie, w cierpliwej modlitwie, w cichych ofiarach, w zachęcaniu innych do dobra. Miłość, która „nie próżnuje”, nie musi być spektakularna – ale jest wierna. Jest czynna. Jest światłem.
Może warto dziś zatrzymać się i zapytać:
- Czy moja miłość do Boga naprawdę działa?
- Czy szukam tego, co mogę dać więcej – nie z lęku, lecz z miłości?
- Czy moje serce płonie ogniem, który nie chce się zatrzymać tylko na „tym, co konieczne”?
O. Wenanty pokazuje nam drogę – prostą, ale głęboką.
Miłość, która idzie dalej. Miłość, która naprawdę żyje.
Amen
